IJN Nagato, Hasegawa + FlyHawk 1/350

Od Autora:
IJN Nagato 1/350 Hasegawa plus blachy golden edition z FlyHawk plus blachy z Hasegawy. Do tego różne dodatki dedykowane do Japończyków,
i literatura. Model robiłem cztery i pół miesiąca.
Wydaje mi się że w sam raz. Nie za długo, nie za krótko. Oczywiscie nie siedziałem od rana do wieczora codziennie, ale zdarzało się że czasami
tak było. Co można powiedzieć o Hasegawie – model się świetnie skleja, wszystko pasuje idealnie, żadnych szpachlowań, po prostu idealny model
dla modelarza. Blaszki z FH to już inny temat. Blaszki świetne, ale instrukcja to droga przez mękę. Instrukcja od Pontosa była bardziej czytelna,
jeżeli można mówić o czytelności instrukcji. Tu praktycznie trzeba sprawdzać każdy element który chce przykleić czy nie ma odpowiednika
w blachach lub w żywicy. Ale dałem radę, wykorzystałem praktycznie wszystko. Największą trudność sprawiły mi linki, i to nie te z żyłki elastycznej,
a z drutu. Co chwila coś się odklejało, trącisz jedno, odpada drugie. Już myślałem że polegnę. Ale to mój pierwszy model gdzie naciągi zrobiłem
z drutu. Przy kolejnych już będę miał doświadczenie i wiedzę, co i w jakiej kolejności robić.